wtorek, 16 października 2012

Brawo deszcz, PObudowali stadiony

Ledwie w piątek Tusk tuskolił, sobota, niedziela, poniedziałek tuskolili ministrowie. I co? Ci co mają klapy na oczach, nadal głaszczą Tuska po jakach. Ale natura nie była taka łaskawa. I okazało się, że lanie wody nie służy nie tylko, tym co myślą, ale i trawie najwpanialszego stadionu na świecie.
 
Za chwilę będą gadki, że PZPN, organizatorzy meczu, FIFA itp.
Ale inwestorem był TUSK, najlepszy piłkarz na świecie. 
 
Stadion z dachem w zimie otwartym, w lecie zamkniętym, w czasie deszczu otwartym, brak drenażu. Ale koncerty się udają. To po co salę koncertowym nazywać stadionem?
 
 
Tusk, jak będziesz przejeżdżał swoim autobusem, to zaglądnij. Nawet z ABW.
Tylko Ci nie zadam pytania jak żyć, ale, ile jeszcze musisz mnie straszyć swoim głupkowatym uśmieszkiem z mojego telewizora?
JA CI NIGDY NIE WIERZYŁEM I NIGDY NIE UWIERZĘ.
 
Zresztą jestem przekonany, że Ty też sobie nie wierzysz.


Mam nadzieję, że kibice obecni na stadionie to zrozumieją i coś Ci zaśpiewają.