środa, 30 maja 2012

Kiedy komisja?

Wczoraj na pasku w TVN24 przeczytałem, że CBŚ przyszło do mieszkańca Krakowa, aby go zatrzymać. Działania tzw. funkcjonariuszy były tak "profesjonalnie" przygotowane, że ów mężczyzna postanowił opuścić swoje, mieszczące się na IV piętrze mieszkanie, poprzez balkon. Robił to na tyle nieumiejętnie, że spadł na ziemię i zmarł na miejscu.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to zdarzenie, jakich krótsze lub dłuższe opisy pojawiają się w mediach codziennie. Ale czy na pewno?
Bo mi to przypomina jakieś zdarzenie na Śląsku sprzed kilku lat.
I tylko ci, co wtedy i obecnie mają wiele do powiedzenia, milczą.


Czyżbym naiwnie czekał na powołanie komisji śledczej. Ale czy warto?

Przecież raport końcowy został przyjęty. A kto ma "krew na rękach" wiadomo już od dawna. I choć funkcje pozostały - premier, minister sprawiedliwości, prokurator generalny, to trzeba zmienić tylko nazwiska.

Wiadomo na jakie.

I wszystko jasne. I hajda do Trybunału.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz