piątek, 1 lipca 2011

Arabski, z pewnością nie polski

W dzisiejszym programie "Piaskiem po oczach" po raz pierwszy miałem możliwość usłyszenia kilku zdań wypowiedzianych przez pana szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego. Konwencja programu, daleka od odpowiedzi na pytania w okolicznościach konferencji prasowej, więc trudno uznać wypowiedzi pana Arabskiego za nieprzygotowane.
Po oglądnięciu programu, dodam, że ze zrozumieniem, muszę stwierdzić, że naprawdę nie przypuszczałem, iż polska "wadza" jest na tak żenującym poziomie.
Niby człowiek wykształcony, niby były dziennikarz, a kogoś tak prymitywnego dawno nie słyszałem. Bufon, który ma ludzi od roboty, który nie czyta dokumentów, do autoryzacji, których jest zobowiązany. Prostackie zaprzeczanie upokarzaniu Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej przemieszane z ordynarnym „rżnięciem głupka”. I to odsyłanie do oceny własnego postępowania wyrażonego w słynnym raporcie, gdy honor powinien już dawno wysłać go nie tylko do Arabii, ale gdzieś dalej, najlepiej na białe niedźwiedzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz